Dobry wieczór! Ja w chwilowym zastępstwie. Zapraszamy na film zrealizowany przez telewizję z okazji 25-lecia fabryki.
Dni otwarte FSO. Co w tej chwili na ulicy robi przeciętny warszawiak? Jeśli przyszedł na Żerań z mamą i ma dziś trochę szczęścia, otrzymuje okolicznościowy prezent, uścisk dłoni Ważnego Pana i słyszy:
– Zobacz tam fabrykę, żeby ci się podobała, żebyś miał moc wrażeń i swoim kolegom w przedszkolu opowiadał. W szkole.
Bardziej uroczyście i wzniośle być nie może, w końcu „walczymy w tej chwili nie o ilość, a o jakość”.
Warszawscy taksówkarze potwierdzają: 125p nadaje się nawet do bardzo intensywnej eksploatacji. Zwróćcie jednak uwagę na wymieniane przez nich wady i zalety modelu. Pierwszy z nich mówi o bezawaryjnej skrzyni i moście (czyli w silniku robił remont) oraz o trudnym dostępie do włączników.
Jest popis umiejętności Sobiesława Zasady w zimowych warunkach, Order Sztandaru Pracy I Klasy otrzymany przez załogę z rąk Jaroszewicza, jest i garść liczb na niebrzydkich stopklatkach oraz mówiący o milionowym fiacie kierownik Wydziału Montażu Zygmunt Wojtyra.
Na kolejny milion mieliśmy czekać 6 lat, czekaliśmy 11. Gorzej, choć biorąc pod uwagę, co zostało z FSO, nie można szydzić z nędzy lat 80.
Czołówka i tyłówka – sznur fiatów – niczym gif dnia albo najlepszy wygaszacz ekranu.
Żona