„Z ziemi włoskiej do Polski – rzecz o Polskim Fiacie 125p” to tytułu wystawy, która 26 maja rusza w Muzeum Techniki i Przemysłu w Warszawie. Po Syrenie i Warszawie, muzeum zajęło się najfajniejszym z produktów FSO. Najbardziej opłaca się przyjść 31 maja, muzeum zaprasza pod swoją siedzibę właścicieli 125p (ciągle trwają rozmowy o zwolnieniu w tym dniu dużych fiatów z opłat parkingowych), a w sali kinowej muzeum w Pałacu w południe odbędą się dwie prelekcje:
– dyrektora Edwarda Pietrzaka –„Polski Fiat, zmiany w polskim przemyśle motoryzacyjnym” oraz
– moja – „Polski Fiat 125p: na przełaj przez 24 lata historii”, z której postaram się zrobić spójną, ciekawą opowieść o tym czym był i jak zmieniał się Duży Fiat. Powerpoint mym sprzymierzeńcem, zapraszam do przerywania mi pytaniami, na które nie będę znał odpowiedzi 😉
Tu ktoś powiedzieć mógłby, że widział już eksponaty MT, a i o Fiacie naczytał i naoglądał się już w internecie. A takie zdjęcie widział?
Kombo: kabriolet, jamnik i jamnik odkryty. W tle rządowy Peugeot 504, ponieważ tego dnia, czyli 13 lipca 1974 roku na Żerań przyjechali Piotr Jaroszewicz, Józef Kępa (no jak to’kto?’ – sekretarz Komitetu Warszawskiego PZPR) i Tadeusz Wrzaszczyk. Obejrzeli fiaty i wręczyli 160 medali XXX-lecia Polski Ludowej.
Muzeum jest w posiadaniu unikatowych negatywów, a i eksponaty na wystawie będą nie tylko te co zawsze.