Platon jest mi bliski, lecz bliższa mi prawda. Pod zdjęciem płytki styropianowej (link) w podłodze pikapa znalazł się komentarz, który przeklejam, bo pod zdjęciem zginąłby niezauważony.
Autor : Piotr
Komentarz:
Tak się składa, że miałem okazję rozbrajać kilka fabrycznie nowych aut do zabezpieczenia antykorozyjnego w latach 1980, 1984 i 1986. Pierwsze dwa były polonezy. Wspomniana wkładka to element nie wygłuszający (styropian bardzo słabo tłumi hałas) tylko jest to podparcie pod stopy poprawiające bezpieczeństwo pasażera w razie wypadku – chodziło o zmniejszenie prawdopodobieństwa zakleszczenia stóp pomiędzy przegrodą a tunelem skrzyni biegów do czego dochodziło przy wypadkach. Dodatkowo wzrósł komfort – pasażer mógł teraz wygodnie zaprzeć się stopami – podobnie jak pilot rajdowy. Pojawiło się to w polonezie ok 1984 roku. Było również w fiacie z 1986r., który miałem okazję osobiście zabezpieczać fluidolem na gorąco. Podłoga została zabezpieczona Alubitem (masa asfaltowa z dodatkiem proszku aluminiowego), środkiem zdecydowanie trwalszym od Bitexu. Dodatkowo podłoga od wewnątrz była wygłuszona pastą Phonex produkcji NRD. Auta zachowały się do czasów współczesnych.
Także nie każda zmiana oznaczała spadek jakości wyrobu
Rzeczywiście, ta płytka nie mogła służyć wygłuszaniu. Dziękuję i pozdrawiam.
3 stycznia 2012 dnia 20:08
To na przykład izolacja styropianowa podłogi bagażnika w polonezach przejściówkach, co miała na celu?
3 stycznia 2012 dnia 20:29
Wyrównanie powierzchni.
11 stycznia 2012 dnia 16:34
Ja mogę tylko potwierdzić ze we 125p z czerwca/lipca 1979 styropian też wystepował.