To jest jeden z tych razów, kiedy jestem szczęśliwy, że mam możliwość podzielić się ze światem (czyli świrami od 125p) informacjami i móc o czymś przypomnieć, przestrzec, zdemaskować lub jak w tym przypadku – upamiętnić i godnie pożegnać. Żegnamy stację obsługi Polskiego Fiata w Warszawie na rogu ulic Żwirki Wigury i 1. Sierpnia. A to nie była taka zwykła stacja Polmozbytu. Zapraszam. W rocznikach motoru z lat 70. nie znajdziemy dużo informacji o interesujących nas dziś tematach takich jak wersje wyposażenia, zmiany produkcyjne, szczegóły wersji sportowych itp. Motor był gazetą dla szoferów, a szofera żywo interesowało przede wszystkim jak i za ile kupić dwa lub cztery koła, a potem jak je utrzymać w ruchu, czyli kwestie związane z serwisem. A w tej kwestii w latach 60. Polska była daleko nie tylko za wysoko rozwiniętym już światem, ale nawet za rosnącą dynamicznie liczbą samochodów w kraju. Oczywiście, jak za wszystko w komunie odpowiadało za to Państwo, bo tylko ono mogło prowadzić profesjonalny warsztat, który miał więcej niż kilka stanowisk naprawy. Nie istniał przez cały PRL serwis fabryczny, z wyjątkiem stacji FSO w Warszawie. Obsługę gwarancyjną na podstawie specjalnych umów zapewniały stacje TOS, które w 1974 roku weszły w skład Polmozbytu. Oprócz licencji na sam samochód kupiono od Włochów zatem również licencję na ogromną stację obsługi wraz z salonami sprzedaży. W 1968 przystąpiono do realizacji dwóch takich obiektów – interesującego nas salonu w Warszawie oraz w Katowicach. „Właścicielem” salonów zostało przedsiębiorstwo Polmo-Behamot, kolejna obok Motozbytu, TOSu, Automobilklubów i PZMotów orgaznizacja zajmująca się samochodami. Obie podobne, choć nie identyczne stacje otworzono pod koniec 1970 roku. W tworzenie dokumentacji zaangażowane były Motoprojekt i Dyrekcja Obsługi Technicznej Fiata z Turynu. Całość pod dachem miała około 10.000 metrów kwadratowych, w tym 2.500 metrów wiaty dla samochodów przed obsługą przedsprzedażną. Połowę z tej powierzchni zajmowała stacja obsługi , w tym: przyjęcie samochodów, obsługa konserwacyjna, hala napraw mechaniczno-elektrotechnicznych, hala napraw nadwozi z lakiernią i oddziały specjalizowane (naprawa wymontowanych podzespołów). Kompleks został wyposażony w komplet nowoczesnego oprzyrządowania diagnostycznego. Bezpośrednio przy portierni znajdowała się sala obsługi z linią przyjęć samochodów (poniżej identyczna na stacji w Gdańsku), zwracam uwagę na kratki do których miało ściekać nawiezione przez samochody błoto i woda: Za nią mieliśmy linię przeglądowo-regulacyjną, na których wykonywano przeglądy gwarancyjne (OTW i OTD). Dalej naprawy doraźne (do 2 godzin), naprawy małe i średnie (od 2 do 16 godzin) oraz reszta widoczna na planie. Oprócz stacji napraw był oczywiście salon sprzedaży, w którym chwalono się możliwością rejestracji i ubezpieczenia świeżo zakupionego samochodu, za szkłem można było zobaczyć magazyn samochodów do sprzedaży: W stacji zatrudniono 470 osób (!), w tym 210 robotników. Czyli 260 osób w administracji? O,Matko. Polskim pomysłem była podobno poczta pneumatyczna, kierująca zamówienia zapotrzebowanie na części do magazynu i rachunki do księgowości. Brązowe stroje nosili mechanicy, białe nadzór techniczny i pozostały personel. Stacja była wspaniale wyposażona w części zamienne, w pierwszych latach produkcji przyjeżdżali tu właściciele fiatów ze sporego kawałka Polski. Do dyspozycji klientów było pogotowie techniczne, które miało wyjeżdżać i w razie potrzeby holować samochód do stacji. W tym samym 1970 otworzono stację w Katowicach przy Roździeńskiego (obecnie Ganinex Gazda Group – diler Fiata):
W następnych latach według podobnego wzoru, ale już zmodyfikowanego, powstały stacje obsługi w Gdańsku przy al. Hallera (obecnie P.M. Centrum – dawniej diler FSO i Daewoo-FSO) i w Poznaniu przy ul. Wojciechowskiego (obecnie Auto Centrum – diler Fiata) gdzie osobno powstał biurowiec Polmozbytu. Ano właśnie, po wniesieniu 1 stycznia 1974 Polmo-Behamot do Polmozbytu należało pozmieniać wszystkie szyldy. Warszawski serwis po prywatyzacji do zeszłego roku działał również jako diler Fiata Carserwis. Grunty w Warszawie są jednak na tyle cenne, że właśnie rozpoczyna się tam budowa biurowców South Park. Trzeba przyznać, że twórcy nazwy mają poczucie humoru. Warszawska stacja była również bohaterem filmowym. Dyrektor Krzakowski naprawia tu garbusa, a kierownik Kazimierz Kaczor w kantorku, który na planie wyżej oznaczony jest numerkiem 11, tłumaczy nam, jak cenny jest dany nam czas i nie jest bez znaczenia, na co go przeznaczamy:
Kazimierz Kaczor wrócił tam kilka lat później jak strażak Zenon Kuśmider, a scena przed polmozbytem na ul. 1 Sierpnia rozpoczyna czołówkę każdego odcinka. Niestety, prawie już znienawidziłem piosenkę Przemysława Gintrowskiego otwierającą Zmienników, ponieważ połowa filmików ze 125p ma podłożony ten utwór. Druga połowa w ścieżce dźwiękowej ma „Aleję Gwiazd” Zdzisławy Sośnickiej. Dajcie już spokój.
Na koniec chciałbym zapytać, czy nie ma ktoś dobrych skanów tego folderu Polmo-Behamot?
21 sierpnia 2014 dnia 20:58
Skąd, Piotrze posiadasz tyle informacji nt. sieci serwisowej 125p? Ciekawy artykuł.
Co do folderu: jestem w stanie zeskanować dla Ciebie jedną ze stron. Oczekuj e-maila 🙂
22 października 2014 dnia 00:21
Tak, tak, poproszę. Komentarz zawieruszył się niestety.
30 sierpnia 2014 dnia 19:53
Cześć, skany jeszcze potrzebne?
22 października 2014 dnia 00:21
Jasne, przyślij proszę.
18 kwietnia 2015 dnia 11:27
Stacja obsługi w Gdańsku nigdy nie należała do dealera Fiata Auto Plus. Po roku 1989 po podziale majątku po byłym Polmozbycie wydzielił się właśnie dealer Fiat Auto Plus i P.M. Centrum, który był dealerem FSO a poźniej DAEWOO-FSO i w skład tej drugiej firmy weszła hala wrecz łudząco podobna do tej ze zdjęcia nr 4. Firma P.M. Centrum istnieje do dziś, z racji upadku FSO nie jest już dealerem, ale niezależnym warsztatem i hala z jej układem wewnętrznym służy do dziś. Muszę przyznać, że pierwsze co pomyślałem widząc zdjęcia, że były robione w Gdańsku 🙂 pozdrawiam
5 maja 2015 dnia 20:53
Już poprawione, bardzo dziękuję za uwagę. 🙂
8 lutego 2016 dnia 20:59
Dzień dobry,
Poszukuję wszelkich informacji i zdjęć dotyczących Polmozbytu w Gdańsku przy Hallera.
Bardzo proszę o kontakt jeżeli ktokolwiek może mi pomóc.
Z góry dziękuję.
Pozdrawiam
Tomek
tomek@free4x4.pl