ależ skąd

Pomyłka, pomyłka, czyli autopromocja i ciekawy list

Zacząć trzeba od reklamy wrześniowego Classicauto z moim artykułem (klik):

Iokl_CA108

Do tej pory włoskie projekty znaczków mogli obejrzeć tylko odwiedzający wystawę o Dużym Fiacie w Muzeum Techniki w PKiN. Tekst starałem się zrobić tak ciekawy, jak tylko się da. Już teraz przyszło mi do głowy, że to nie Jugosławia mogła nie zgodzić się na Fiata 128p tylko Włosi. Sprawdźcie, o co chodzi 🙂 W razie uwag zapraszam do kontaktu.

W CA musi być ciekawie i intrygująco, ale na swojej stronie mogę uprawiać nudziarstwo. Ale chyba nie całkiem nudziarstwo…

(czytaj dalej…)


Rozumiemy się? czyli lusterko

Obejrzałem sobie stary odcinek Legend PRL i chcę sprostować jedną informację, którą bohaterzy przekazują z głębokim przekonaniem, a która jest błędna.

http://player.pl/programy-online/legendy-prl-odcinki,44/odcinek-9,S13E09,23949.html

– 2:10 – lusterko zewnętrzne było obowiązkowym wyposażeniem każdego nowego samochodu od 1 stycznia 1985 roku, dopiero od wtedy też fiaty miały fabrycznie przykręcane do płata drzwi plastikowe lusterka krajowe, początkowo w wypasionej wersji była to również cromodora astro, później cromodora w plastikowej obudowie z niebieskim filtrem. Wcześniej każdy nowy właściciel sam musiał sobie zorganizować lusterko na drzwi. Mam na myśli oczywiście wersję sedan.

A właściwie to kto produkował te plastikowe lusterka? Poniżej to z ostatniego kombi, ale wcześniej były jakieś inne. Nigdy się im nie przyglądałem.

lusterko FSO 125p 1991

Kiedyś chyba czytałem w Motorze z lat. 80 o doskonałej współpracy, jaka zawiązała się między FSO i prywatnym producentem lusterek. Dostawy są na czas, nie ma zastrzeżeń co do jakości. Czy nie był to przypadkiem WESEM? Entuzjaści ostatnich roczników, odezwijcie się!


Przegląd prasy: Wielkie pranie

Po dłuższej przerwie z nieskrywaną przyjemnością wracam do artykułów z fabrycznej gazety z lat ’83-’84. W tym czasie można było przeczytać trochę prawdy o tym, jak wyglądała organizacja pracy i produkcji. W latach 70. było to absolutnie niedopuszczalne, aby pisać cokolwiek niekorzystnego o fabryce i jej pracownikach. Po stanie wojennym „mądrość etapu” kazała wskazywać złodziejstwo i niedbalstwo zwykłych ludzi jako przyczynę panoszącego się kryzysu i zwijania się gospodarki.

Tym razem przejdziemy się po zakładach w poszukiwaniu niegospodarności :). Kawka ze szklanki dopita, papierosek zgaszony w kryształowej popielniczce, wkładamy kożuch i ruszamy.

FSO produkcja plac 125p

(czytaj dalej…)


Dogonimy, przegonimy, czyli stacja obsługi przy 1 Sierpnia w Warszawie

To jest jeden z tych razów, kiedy jestem szczęśliwy, że mam możliwość podzielić się ze światem (czyli świrami od 125p) informacjami i móc o czymś przypomnieć, przestrzec, zdemaskować lub jak w tym przypadku – upamiętnić i godnie pożegnać. Żegnamy stację obsługi Polskiego Fiata w Warszawie na rogu ulic Żwirki Wigury i 1. Sierpnia. A to nie była taka zwykła stacja Polmozbytu. Zapraszam. polmo behamot polski fiat 125p (1) (czytaj dalej…)


Okrągła rocznica przedsiębiorstwa, czyli założenia są podstawą każdej porażki

 Dobry wieczór! Ja w chwilowym zastępstwie. Zapraszamy na film zrealizowany przez telewizję z okazji 25-lecia fabryki.

Dni otwarte FSO. Co w tej chwili na ulicy robi przeciętny warszawiak? Jeśli przyszedł na Żerań z mamą i ma dziś trochę szczęścia, otrzymuje okolicznościowy prezent, uścisk dłoni Ważnego Pana i słyszy:

(czytaj dalej…)


Zakład to odczuwa, czyli rzemiosło wspiera trudności

Razdwa. Kilka razy w różnych sytuacjach pojawiało się pytanie o białe bądź srebrne kraty wlotu powietrza do MR, a zwłaszcza o „okulary” reflektorów. Nigdy przenigdy nie widziałem takich kolorów na fabrycznych zdjęciach, zrzucałem więc to na prywatny „tuning”. Usta zamykały się jednak, gdy okazywało się, że to nie farba, a kolor tworzywa to rzeczywiście biały lub szary. Pozostawałem przy swoim, ale dopiero teraz mogę zaprezentować taką kratę z oryginalną metką. Jest to metka spółdzielni rzemieślniczej, a konkretnie prywatnego zakładu nr 724. Taki prywatny rzemieślnik z własną wtryskarką musiał mieć często problemy z surowcem, gdyż zapewnienie legalnego materiału przez spółdzielnię musiało być często niemożliwe. Nie miał czarnego tworzywa, więc produkował kraty białe. Na ostatnim zdjęciu fabryczna krata z ZAS Elbląg.

W latach 80. promowano produkcję części wśród rzemieślników, nie byli oni w stanie produkować elementów wymagających wysokiej precyzji, ale różne elementy plastikowe tak. Nieliczni dostarczali części na montaż w FSO, większość miała wesprzeć kulejące zaopatrzenie w części zamienne.


RE: Rybkę złowić na Wigilię, czyli KONKURS – rozwiązanie

Dziękuję wszystkim za udział w konkursie. Komputerowy programik losował spośród 66 samochodów. Jeśli ktoś ma więcej niż jednego fiata i przysłał kilka zestawów informacji, jego szanse rosły. Oto zwycięzcy, podaję loginy z adresów email:

1. Plakat – arektrz29

2. Prospekt gruby – opar94

3. Ulotka nad jeziorem – espas3000

4. Ulotka kombi – perek83

5. Ulotka pod drzewami – logicon-k.

Wyżej wymienionych proszę o przysłanie adresów, na które mają być nadane przesyłki.

A teraz omówię zebrane w konkursie dane i powiem o co w ogóle chodzi. Będzie dzisiaj bez żadnych zdjęć, od razu uprzedzam.

(czytaj dalej…)


Jaką walutę Pan reprezentuje, czyli BBC robi reportaż o FSO

Po kilku prośbach i kilku miesiącach, załadowałem polskie napisy do całego odcinka Top Gear z 1983 roku, w którym redaktor Woollard (taki staromodny Clarkson) wizytował FSO i opowiadał o polskim przemyśle motoryzacyjnym:

To chyba najciekawszy film o motoryzacji w Polsce tamtych lat, nie jest to reklamówka ani propagandowy materiał z DTV. Świetnie sprawdza się jako lekcja PRL, wtedy dla Anglików, teraz dla nas wszystkich. Ale chociaż nakręcony przez BBC, to tak samo jak Czterej pancerni i pies wymagający komentarza, którym chciałbym się podzielić.

(czytaj dalej…)


Re: Ja niczym nie ha-handluję 2, czyli znowu oszuści

Na początek lekko spóźnione promo, w sierpniowym numerze Classicauto „wszystko co chcielibyście wiedzieć o rekordzie, a nikt inny by Wam nie powiedział”:

1003342_641659682513997_2038934913_n

 

Ale przede wszystkim trzeba opisać echa ostatniego wpisu, a jest ciekawie: (czytaj dalej…)


Ja niczym nie ha-handluję 2, czyli znowu oszuści

Miałem się zabrać za paletę kolorów felg, ale pojawiła się pilniejsza sprawa. Znów nie będzie fajerwerków, ale bardzo proszę wszystkich którzy przeczytają ten wpis o przekazanie wieści innym miłośnikom 125p.

polski_fiat_125p_akropolis

(czytaj dalej…)


Wspólnym wysiłkiem budowali my, czyli wybory 4 czerwca

Dzisiaj zapraszam do obejrzenia krótkiego materiału z Dziennika Telewizyjnego z 28 maja 1989:

 

Mało tu o 125p, ale materiał bardzo ciekawy. (czytaj dalej…)


Wszyscy znamy ceny, czyli różności

Różniste. Po pierwsze zajrzyjcie do najnowszego Classicauto, moje dwie strony o 125p, tylko coś przekłamało w ramce, bo produkcję zakończono w 1991:

okladka_80Wchodzę sobie wczoraj do hipermarketu i patrzę – pióra wycieraczek pasujące do Malucha i Dużego Fiata. A z tyłu można odczytać że nie są przeznaczone do nich, ale do…
(czytaj dalej…)


Re: Otwarcie to jest, czyli sobota o 10. pod FSO

Relacja. Najlepsze spotkanie na jakim dotąd byłem, a byłem na niewielu. Dwie pełne alejki fiatów, można chodzić i podziwiać, rozmawiać z właścicielami. Pogoda rewelacyjna – nie było ostrego słońca, wiatru, zimna, a tę parę kropel deszczu pokazało najwyżej kto ma wywoskowany samochód. Na początek mój dość ekscentryczny wybór 10 najciekawszych fiatów zlotu:

 

1. Stivkowe C z 1983 roku – czysta perfekcja, „stan gabinetowy”, pieczątki na felgach,  żarówki zapewne produkcji POLAM Pabianice, a lewarek nieskażony użyciem.

(czytaj dalej…)


Ja niczym nie ha-handluję, czyli naprawiamy rynek

Wpis i dyskusja na temat rzemieślniczych „licencji fiat” przypomniała i zwróciła uwagę na produkowane niewiadomomi gdzie i przez kogo przednie znaczki wzorowane na tym stosowanym w latach  1977-1982:

znaczek rzemiosło 125p fiat  kopia (czytaj dalej…)


Re: Tych klientów nie obsługujemy, czyli znak licencji

Posypały 😉 się komentarze:

Warto też zaznaczyć tutaj, że jest też duży przekręt związany z lampami zespolonymi świateł pozycyjnych i kierunkowskazów przednich. Na allegro znalazł się wysyp czarnych kierunkowskazów „pochromowanych”. Również na forum125p.pl znalazła się dyskusja odnośnie trwałości tego „chromu”. Jeśli mamy wydać 400 zł na kierunki, które wyblakną, albo zaczną się łuszczyć przy pierwszym słońcu/deszczu to warto się nad tym zastanowić. – Popielaty.

Oryginalne lampy prezentuje pani Wanda z działu rachuby FSM Bielsko-Biała, Zakład nr 7 w Sosnowcu:

FSM.Sosnowiec

(czytaj dalej…)


  • Kategorie

  • Facebook