Szybki wpisik. Uzupełniłem odrobinę dział PROSPEKTY, przede wszystkim o wgląd w angielski folder z 1981 roku. Czujne oko znajdzie jeszcze cztery inne nowe okładki.

pro.ang.81.4

 

Zapraszam do przyjrzenia się bliżej kartkom prospektu i oferowanym wersjom wyposażenia. Pochodzi on z października 1981, a więc z czasu, gdy już na pewno nie było w Polsce listew progowych, a tutaj ciągle mamy. Czy to naprawdę możliwe, że szły przez pewien czas dwa rodzaje blach, z dziurkami na listwy i bez? Czyżby w całym „eksportowym” Zakładzie nr 1 w 1981 roku wciąż stosowano listwy progowe?

Na drugiej stronie czytamy, że samochody wyjeżdżają z FSO wyśmienicie wykończone, ale aby to sprawdzić, otworzono w Sherness centrum obsługi przedsprzedażnej. Prawda jest taka, że samochody po zejściu z linii w FSO przechodziły specjalny eksportowy przegląd mający wyłapać niedoróbki, przy którym pracowała elita monterów zarabiających największe pieniądze. Jeszcze lepiej mieli jednak Ci, którzy wyjeżdżali na stałe do Anglii pomagać w kolejnym przeglądzie w Sherness, gdyż polska kontrola wciąż odwalała fuszerkę i klienci skarżyli się na jakość kupionych aut, stąd tyle miejsca zajmuje w folderze pisanie o jakości. Pisząc „przegląd” mam na myśli poprawianie montażu i kontroli jakości, łącznie z ponownym lakierowaniem elementów, wymianą zespołów itd. Nigdzie indziej niż na okładce prospektu angielskiego z 1987 widzimy, że błotnik w czerwonym kombi ma inny odcień.

A tak w ogóle, czy to prawda, że licznik w wersji angielskiej nabija kilometry zamiast mil? 😉

 

  • Facebook
  • Google Bookmarks
  • PDF
  • RSS
  • Tumblr
  • Twitter