Obecnie prawie każdy ma znajomego, który przywozi używane auta z Zachodu. I właśnie od niego dostaje ofertę na coś specjalnego. Albo może razem z nim wybrać się w dwutygodniową podróż po komisach w poszukiwaniu czegoś szpanerskiego, z niskim przebiegiem, mocnym silnikiem, „full-opcją”, a do tego praktyczne kombi. No i przede wszystkim za niską cenę.
I okazuje się, że to nie bajki. Oto FSO Break Montana. Tutaj mamy wszystko: