„I do końca roku nic nie biorę”. Ze względu na zbliżający się nawał zajęć przez jakieś dwa miesiące nie pojawi się żaden porządny, a być może w ogóle żaden wpis. Odcinam się na czas jakiś, bo trzeba się wziąć do roboty. Zawsze zapraszam na mejla. Z radością jednak podsumuję komentarze pod wpisem o jamnikach:
1. Dzięki odzewowi Normana dowiedziałem się, i takie prawdę mówiąc miałem przypuszczenie, że trójkolorowy jamnik z Małopolski to jamnik pana Kazimierza sprzed renowacji. A zatem większe prawdopodobieństwo, że w Krakowie były tylko dwa jamniki.
2. leenny napisał: „Osobiście mam spotkanie kilkukrotne z kabrioletem jamnikiem w podkrakowskich Myślenicach za bajdla. To był 88,89 lub 89 rok nie wcześniej ani nie pużniej. Kierowca woził nas po alejkach na zarabiu. Fiat ten był koloru jasno kremowego lub białego.
Wracając do tych wspomnień założyłem iż należał on do myślenickiego PTTK-u. Lecz kilka tygodni temu przeglądając pewne forum natrafiłem na post człowieka w którym pisze on że był taki fiacik w Myślenickim OSiR i to pasowało by jak ulał do mojej Historii. „ A zatem koniec lat 80. drugi krakowski jamnik mógł spędzić w Myślenicach.
Wszystkim życzę szczęśliwych Świąt Bożego Narodzenia i dobrego Nowego Roku.
2 stycznia 2012 dnia 18:20
polecam ten film http://www.youtube.com/watch?v=X22xL091k2c
2 stycznia 2012 dnia 22:13
super!!! dzięki 🙂 kurczę, tego filmu nie ma na filmpolski.pl, dlatego też nigdy go nie widziałem.